Blog

Pierwszym, co utrwala się w pamięci podczas oglądania filmu jest zazwyczaj jego główny bohater. Właściwie to jakże mogłoby być inaczej. Jenak raz na jakiś czas twórcom różnego rodzaju produkcji, udaje się stworzyć na tyle niesamowite i wyraziste postacie drugoplanowe, że swoją późniejszą popularnością znacznie przewyższają protagonistów. Za przykład mogą tu posłużyć chociażby Timon i Pumba z "Króla Lwa", którzy doczekali się własnego serialu animowanego, gdzie Simba występował jedynie gościnnie w pojedynczych odcinkach. To samo przydarzyło się najbardziej uroczym i zabójczo skutecznym komandosom z "Madagaskaru". Mimo iż wszystkie części o...

Przerwa semestralna dobiega końca, tak jak i moje świętowanie zakończenia ostatniej sesji w życiu. Fakt, iż został mi jeden egzamin do poprawki, nie umniejsza radości, że wszelkie "przyjemności" związane ze studiowaniem na mojej Alma Mater mam już w zasadzie za sobą. W obliczu ilości zakutego na pamięć materiału, w pewien sposób twórcza praca magisterska, wydaje się być czystą przyjemnością. W takim momencie życia pewnych wspominków uniknąć się nie da, a niemal pięć lat studiowania wręcz obfituje w historie, które warto przekazać chociażby młodszym pokoleniom ku przestrodze. Bardzo możliwe, że mój sentymentalizm i sarkastyczne poczucie humoru...

Kwiaty powoli więdną, czekoladki już zjedzone, a w supermarketach królują promocje, mające na celu wyzbycie się wszystkich czerwonych gadżetów wciąż zalegających półki. Jedni z rozrzewnieniem wspominają minione walentynki, inni cieszą się, że to szaleństwo w końcu za nami, a jeszcze inni szturmują apteki, które mniej lub bardziej dokładnie przekonają ich, iż o ostatecznych wynikach swoich ekscesów dowiedzą się 14 listopada. Jak na tego typu święto przystało, znów podzieliło ono wszystkich na "zwolenników" i przeciwników" obrzucających siebie nawzajem błotem. Czasami mam wrażenie, że internauci operują jednym i tym samym zestawem komentarzy z...

Każdy nałogowy czytacz, ma swoje własne techniki wybierania nowych książek. Jedni sugerują się recenzjami, drugich skusi tekst na okładce i przystępna cena, jeszcze inni podążą za opinią znajomych twierdzących "Musisz to przeczytać!". Istnieje także całkiem spora grupa osób kierujących się nosem, dosłownie i w przenośni, w wyborze powieści dla siebie. Ponieważ słowo drukowane jest w naszym kraju niemoralnie wręcz drogie, ja zwykłam stosować technikę mieszaną, dokładając do tego "test losowej strony" (jeśli spodoba mi się fragment tekstu ze środka książki, to działa to na jej korzyść). Jednak i od tego bywają wyjątki. Swoją przygodę z prozą Za...

Wampiry są wśród nas. Tę szaloną i dość kontrowersyjną informację od lat próbują nam sprzedać zarówno pisarze fantaści, jak i twórcy wszelkiej maści filmów. Niestety ostatnie "dzieła" sprawiły, że grono ludzi zamiast się ich bać, czuje narastające znużenie "wampirycznymi" motywami lub, co gorsze, widzi w tych nieumarłych krwiopijcach doskonałych kandydatów na mężów. Potomkowie Nosferatu nie mają już takiej siły przerażania co kiedyś, ponieważ zostali do gołego obdarci z tajemnicy. Ich mroczne moce zwyczajnie nie są dla nas sekretem. Podejrzewam, że każdy z nas potrafiłby wymienić przynajmniej trzy sposoby uśmiercenia tych dzieci nocy, ze dwi...

Kolejny refleksyjny tydzień, tym razem spowodowany ostatnimi zajęciami na uczelni. Sama myśl, że nie spędzę już ani jednej godziny na wykładach związanych z moim kierunkiem, jest naprawdę wyzwalająca. Wybaczcie mi tym razem brak obiektywizmu, ale farmacja dała mi porządnie w kość i nie jestem do końca przekonana, czy drugi raz wybrałabym ten sam kierunek. Trochę przykrym jest fakt, że decyzję o tym, co na długi czas zdefiniuje nasze życie, musimy podejmować w momencie, kiedy tak naprawdę nic o sobie nie wiemy. Zazdroszczę ludziom, którzy już w liceum potrafili dokładnie zdefiniować swoją przyszłość i teraz są zadowoleni z tych decyzji. No cóż...